Martin406 - 2009-07-17 10:40:06

Kilka dni temu znów w "niewyjaśnionych okolicznościach" została porwana niezależna, głośna dziennikarka. Najciekawsze jest to, że została porwana w Inguszetii, jednej z autonomicznych republik Federacji Rosyjskiej w dniu, kiedy miał zostać opublikowany jej raport na temat zbrodni wojennych wojsk rosyjskich w wojnie z Czeczenią 10 lat temu.

To nie jest pierwszy i z pewnością nie ostatni taki przypadek. Widać wyraźnie, że prawa człowieka w Rosji są notorycznie łamane, w szczególności zaś zapis o wolności słowa człowieka. I nie mówimy tu o rzeczach moralnie niepoprawnych, tylko o ujawnianiu rosyjskich zbrodni na Czeczenach. Świat łudzi się, sam siebie okłamuje, że w Rosji jest demokracja! W Rosji NIGDY nie będzie demokracji póki nie wymrze fala byłych agentów, ludzi, którzy mieli jakikolwiek kontakt z komunistycznymi władzami. Póki oni, na czele z Putinem, rządzą w Rosji, nie ma mowy o DEMOKRACJI, wolności słowa i zmianie stylu życia.

Choć z tego wszystkiego jest jeden plus. Władze się nie zmieniają, więc nieszybko zmieniają się również obyczaje. Mer Moskwy po raz 77 zabronił parady równości w Moskwie homoseksualistom :) Nazwał ich wręcz "dziełem szatana". Ja nie byłbym aż tak radykalny, by ich tak nazywać, ale również zabroniłbym tego :) Ale to chyba jedyna dobra strona w tym komunistycznym nieszczęściu...

GotLink.pl